Mercedes Vision EQXX – przełomowy elektryk ze sporym zasięgiem

Mercedes już wielokrotnie dowodził, że jest w stanie dokonywać przełomów w praktycznie każdej płaszczyźnie na rynku motoryzacyjnym. Ta renomowana marka spod szyldu gwiazdy decyduje się rozdawać karty również w kwestii pojazdów elektrycznych.

Doskonałym potwierdzeniem tej tezy jest przedstawienie koncepcji nowego Visiona EQXX. Okazuje się, że od pojawiających się przecieków na jego temat, do przeprowadzania rzeczywistych testów, samochód ten wielokrotnie bił swoje własne rekordy.

Co wyróżnia go na tle innych elektryków?

Wizualnie śmiało można nazwać ten projekt samochodem przyszłości. Do tego jednak jeszcze przejdziemy. Na początku warto skupić się na aspektach czyniących ten pojazd tak wyjątkowym. Zacznijmy od jego zużycia energii. Po wstępnych testach dowiedziono, że w warunkach niezbyt oszczędnej jazdy, zużycie nie przekracza 10 kWh na 100 km. To wynik absolutnie bijący niemal wszystkie rekordy dla samochodów o takiej klasie i mocy. Na tym się jednak nie kończy. Wbudowane akumulatory są w stanie przejechać na jednym ładowaniu ponad 1200 km. Co ciekawsze, w zamyśle producentów sukcesem było przebicie bariery 1000 km.  Niedawno jednak podobnym sukcesem pochwalił się Hyundai, którego Kona Electric również przebiła tę okrągłą liczbę. Domyślamy się, że to właśnie ta informacja skłoniła właścicieli marki do podjęcia prób poprawy wyniku.

Owoc wspólnych wysiłków

Nad projektem nowego Mercedesa Vision EQXX pracował sztab ludzi. Oprócz zatrudnionych w samej marce, nad wieloma aspektami czuwali specjaliści z zewnętrznych firm i start-upów, przedstawiciele przeróżnych instytucji czy nawet członkowie ekipy Mercedesa w Formule 1. Dzięki takiemu zaangażowaniu cały projekt od wstępnych zarysów po fazy testowe zrealizowano w 1,5 roku. Ciężką pracą udowodniono, że możliwe jest stworzenie solidnego pojazdu, który w przyszłości może godnie zastąpić rozwiązania spalinowe. [caption id="attachment_15267" align="aligncenter" width="1024"] Źródło: profiauto.pl[/caption]

Co wpływa na tak znakomite osiągi?

Z reguły, samochód elektryczny z dużym zasięgiem nie jest demonem prędkości, a sam pomiar dystansu na jednym ładowaniu odbywa się w trybie maksymalnej oszczędności. Obecnie omawiany przypadek łamie jednak każdą regułę i pokazuje, że da się inaczej. Elektryczny Mercedes wyposażony w jednostkę napędową o mocy ok. 205 KM, generuje zaledwie 5% strat. Oznacza to, że sprawność takiego układu wynosi 95%, co daje niezwykła wydajność. Wpływ na to mają rzecz jasna wykorzystane do produkcji materiały oraz sam sposób działania silnika. Ze wstępnych informacji wynika, że Mercedes Vision EQXX będzie wykorzystywał w układzie napędowym nową generację węglików krzemu. Atutem jest również waga samego akumulatora. Stosunkowo mało, bo zaledwie 500 kg waży taki magazynier energii wraz z OneBoxem. Kluczem do sukcesu przy tworzeniu nowego modelu spod szyldu gwiazdy było przeciwstawienie się oporom powietrza. Czynnik ten, z fizycznego punktu widzenia generuje ogromne straty, przez co poprawa osiągów samochodu na dzisiejsze standardy jest niezwykle trudna. To natomiast udało się grupie Mercedes, która zaprojektowała samochód elektryczny ze współczynnikiem oporu Cd wynoszącym zaledwie 0,17. To w znacznej mierze ten czynnik decyduje o oszczędności w zużyciu energii, choć z pozoru może się to wydawać mało oczywiste.

Ogólna specyfikacja Mercedesa Vision EQXX

Skoro powiedzieliśmy już o mocy silnika wynoszącej 205 KM oraz o współczynniku oporu 0,17, warto przytoczyć jeszcze inne parametry danego auta. Masa 1750 kg oraz rozstaw osi wynoszący 280 cm powodują, że pojazd niczym nie wyróżnia się na tle kolegów z tego samego segmentu. Niemniej jednak łączna pojemność akumulatorów osiągająca 100 kWh jak na tę wagę samochodu, może zrobić spore wrażenie.

Data premiery już znana?

Niestety, nie posiadamy jeszcze oficjalnej informacji odnośnie daty premiery nowego modelu Mercedes Vision EQXX. Wszystkie wiadome informacje zostały póki co przedstawione w powyższym wpisie, a my z niecierpliwością będziemy czekać na więcej. Producenci w komunikacie prezentacyjnym, dość mocno przywiązywali wagę do osiemnastu miesięcy, podczas których udało się przejść od zarysu na kartce papieru do realnych prototypów. Być może, tak szybko przyjdzie nam ujrzeć również pierwsze egzemplarze tych samochodów na drogach.